Wydarzenia

Książka, słowo, cyfra: notatki na temat słowa drukowanego w Polsce w 2016 r. 30.08.2017

Książka, słowo, cyfra: notatki na temat słowa drukowanego w Polsce w 2016 r.

Biblioteka Narodowa, wydając ostatnio dane statystyczne rynku wydawniczego w Polsce za rok poprzedni (Ruch Wydawniczy w Liczbach, Tom LXIII: 2016,  dział Książki. Warszawa 2017), umieściła wśród nich coś, co nas — miłośników literatury rosyjskiej — z pewnością zainteresuje.

W nawiasie dodajmy, że tradycyjnie zainteresowanie językiem rosyjskim w literaturze polskiej jest znaczące — ze względu na bliskość kulturowo-cywilizacyjną, podobieństwo (względne, oczywiście) języków, a także powód racjonalny — nauka rosyjskiego i rozumienie Rosji są uznawane za pożyteczne przez wszystkie obozy polityczne, chociaż każdy z nich uzasadnia to zupełnie odrębnymi przesłankami.

Według ekspertów, we współczesnej Polsce ok. 5 mln mieszkańców rozumie język rosyjski i się nim posługuje. Są to głównie ludzie starsi (powyżej 45 lat), którzy uczyli się tego języka w szkole jako obowiązkowego (język rosyjski utracił ten status w 1989 r.). Dzisiaj ok. 300 tys. ludzi korzysta z możliwości nauki języka rosyjskiego — w szkołach jako drugiego lub trzeciego języka, w technikach i szkołach zawodowych czy na uniwersytetach. Ciekawostką jest to, że na polskich uczelniach — w Krakowie i Gdańsku — prowadzony jest kierunek rosjoznawstwo w formie wielkiego bloku historyczno-kulturowego połączonego z gruntownym przygotowaniem językowym. Liczbę studentów uczących się rosyjskiego jako obcego w roku akademickim 2016-2017 w całym kraju ocenia się na 30 000. Warto zauważyć, że na niektórych uczelniach (w tym prywatnych) otwarto rosyjskojęzyczne programy nauczania stopnia magisterskiego o profilu społeczno‑gospodarczym.

Ale wróćmy do spraw czysto wydawniczych: w 2016 r. wydano w Polsce 34 235 tytułów książkowych.

Największym segmentem rynku wydawniczego okazała się literatura piękna — 28%, a publikacje historyczno-biograficzne i literatura religijna otrzymały po 8%. Zmniejsza się liczba wydawanych podręczników dla szkół średnich i wyższych — z 1629 pozycji w 2012 r. do 839 w 2016 r., co tłumaczy się zmniejszeniem dotacji państwowych na tworzenie nowych podręczników, efektem „sumy skumulowanej” oraz wzmacniającą się pozycją zasobów elektronicznych w edukacji.

Spośród całego ogromu literatury naukowej wydanej po polsku w 2016 r. 75% było pierwotnie napisane po polsku, a przekłady z języków obcych stanowiły tylko 6% (pozostałe 19% to publikacje dwujęzyczne bądź w językach obcych). Wśród przekładów dla 47% językiem oryginalnym był angielski, 14% — niemiecki, 7% — francuski i tylko 4% — rosyjski. Pod względem tematyki  20% publikacji dotyczyło filozofii i psychologii, 16% — medycyny, 14% — teologii, a 13% — historii i biografii. Zwraca uwagę nieznaczna liczba przekładów literatury przyrodniczej — widocznie umowni polscy „fizycy” (w odróżnieniu od umownych polskich „liryków”) lepiej znają języki obce i nie generują stałego popytu na rynku właściwej im literatury. Charakterystyczna jest struktura językowa publikacji naukowych, wydawanych w Polsce w językach obcych: 72% po angielsku, 5% po rosyjsku, 4% po niemiecku, 2% po słowacku i tyle samo po hiszpańsku.

Z materiałów Biblioteki Narodowej wynika, że tylko dwie kategorie publikacji pozostają pod dominacją zewnętrzną. Są to komiksy i ezoteryka.

68% literatury ezoterycznej wydanej w 2016 r. przetłumaczono z języka obcego (angielskiego). Mistyka, jednym słowem! Komiksy zaś są najszybciej rosnącym segmentem polskiego rynku wydawniczego, notującym praktycznie trzykrotny (!) wzrost liczby pozycji od 2013 r. Jest to, oczywiście, segment głównie „przekładowy” (80%), w którym najsilniejszą pozycję mają tłumaczenia z języka japońskiego — 61% z 791 tytułów. Co do zasady komiksy japońskie są papierowymi wersjami popularnych filmów animowanych typu manga. W związku z brakiem tłumaczy z japońskiego część tamtejszych komiksów jest przekładana z wersji anglo- bądź niemieckojęzycznych. W 2016 r. po raz pierwszy pojawiły się na rynku polskim przekłady komiksów koreańskich — opublikowano 6 pozycji.

Zbiorową kategorię „literatura piękna” stanowią wydania poezji, prozy i dramatów — ogółem 2295 tytułów. Przytłaczająca większość to poezja —76% (1742 pozycje), z czego powyżej jednej trzeciej wydań jest wydawane przez autorów samodzielnie, a nakład rzadko przewyższa 500 egzemplarzy. Wydaje się głównie poezję współczesną autorów polskich — rzadkie są wznowienia klasyki czy przekłady poetów zagranicznych. W prozie z kolei tłumaczenia dominują — 59% stanowią autorzy zagraniczni, głównie anglojęzyczni. Ciekawostką są masowe wznowienia literatury polskiej XIX i XX ww. — np. w 2016 r. różne wydawnictwa opublikowały 29 książek Henryka Sienkiewicza (najczęściej wydawanego autora polskiego wszech czasów).

Innym ciekawym segmentem jest literatura detektywistyczna, gdzie tradycyjnie najsilniejszą pozycję mają przekłady — 60% w 2016 r. Moda na kryminały skandynawskie (starannie pielęgnowana za pomocą kampanii reklamowo-marketingowych) zaznaczyła się również w strukturze wydań w 2016 r. — 15% przetłumaczono z języka szwedzkiego, 7% — z norweskiego, a oprócz tego odnotowano również przekłady z islandzkiego i duńskiego. Rosyjska powieść kryminalna jest w Polsce dość dobrze znana — oprócz Aleksandry Marininy, znanej tu jako „caryca rosyjskiego kryminału”, wielkimi nakładami (do 5000 egz.) wydawano dzieła Tatiany Polakowej (ogółem 11 tytułów) i Darii Doncowej. Przy okazji wypada wspomnieć, że na spotkanie autorskie z Tatianą Polakową w Rosyjskim Ośrodku Nauki i Kultury w Warszawie w maju 2016 r. przyszło ponad pół setki miłośników jej twórczości.

Najlepiej reprezentowanym segmentem przekładów z języka rosyjskiego w 2016 r. była fantastyka z 11 nowymi pozycjami. Oprócz bardzo popularnego w Polsce Dmitrija Głuchowskiego (odwiedził Warszawę w lipcu 2016 r.) na język polski przełożono praktycznie całą twórczość Siergieja Łukjanienki i Nika Pierumowa.

W języku rosyjskim w 2016 r. wydano w Polsce 56 książek, w tym 44 publikacje naukowe (krytyka literacka i historia literatury, filologia, ekonomia) i 5 podręczników szkolnych (do nauki języka rosyjskiego dla odbiorców polskojęzycznych).

Ogółem (aż?) 121 przekładów z języka rosyjskiego na polski pojawiło się na rynku w omawianym roku. Dla porównania: z angielskiego — 3966, z niemieckiego — 569, z francuskiego —482, z japońskiego — 419 (sławetne komiksy), z włoskiego — 323, ze szwedzkiego — 176 (sławetne kryminały), a z hiszpańskiego — 172.

Co zatem jest tłumaczone z języka rosyjskiego na polski? 10 tytułów to literatura religijna, 20 — literatura piękna, 2 — militaria, a 25 — biografie i pamiętniki. W 2016 r. na rynku polskim pojawiły się dwa nowe przekłady Wykopu Andrieja Płatonowa, a w 2017 r. planowana jest publikacja trzech nowych przekładów Mistrza i Małgorzaty (obok dwóch już wydanych, które są przepiękne) — książka ta uznawana jest w Polsce za jedną z najbardziej popularnych sposród wszystkich dzieł pisarzy obcych.

Książki Adama Mickiewicza od 1944 r. wydano 639 razy, Stanisława Lema — 288 razy, mało komu znanego w Rosji Bolesława Prusa — 613 razy, a wszystkim znanego Henryka Sienkiewicza — 1011 razy.

Agathę Christie wydawano 412 razy, w tym 30 tytułów w 2016 r. Umberto Eco doczekał się 76 wydań (w 2016 r. żadnego). Ostatnie z 124 wydań Ernesta Hemingwaya miało miejsce w 2005 r. i od tamtej pory nie było wznowień jego twórczości.

Książki Borisa Akunina wydawano 51 razy, w tym w 2016 r. 4 tytuły. Kornieja Czukowskiego wydano 26 razy (ostatnio w 1987 r.), a Fiodora Dostojewskiego — 108 (w 2016 r. raz). Ostatnie ze 123 wydań Maksima Gorkiego miało miejsce w 1983 r., a 44 Władimira Majakowskiego — w 1995 r. (w nawiasie wspomnijmy o po prostu genialnych (!) przekładach na polski autorstwa Antoniego Słonimskiego). 97 razy wydawano Wiktora Suworowa, a 45 razy — braci Strugackich.

Ciekawe, że pomimo szybko zmniejszających się nakładów (średni nakład początkowy wydania z gatunku literatury faktu rzadko przewyższa 2000 egz.), liczba nowych tytułów na rynku polskim wzrosła o 2% (o 781 tytułów) w porównaniu z rokiem ubiegłym. Literaci, tłumacze i wydawcy, z którymi omawialiśmy sytuację książki papierowej w Polsce — i czytelnictwa w ogóle — wśród potencjalnych przyczyn zmniejszenia popytu na czytanie wymieniali bardzo różnorodne scenariusze: od niewiarygodnej popularności seriali do braku wolnego czasu u odbiorców, od tanich smartfonów do wysokich cen książek papierowych (od niedawna są one obłożone stawką VAT 5% zamiast zerowej), od braku zapotrzebowania na czytanie do niebywałego wzrostu liczby możliwości rozrywki. Czynniki te z pewnością są uniwersalne i nie mają charakteru stricte polskiego.

I na zakończenie naszej drobnej wycieczki na polski rynek wydawniczy: w 2016 r. opublikowano 10 różnych wydań Małego Księcia Antoine’a de Saint-Exupéry’ego. Budzi to nadzieję we wrażliwej duszy miłośnika literatury pięknej: każdy z nas jest w głębi „małym księciem”, który rozporządza wielkimi ideami. Rosyjski Ośrodek Nauki i Kultury w Warszawie za swoją wielką ideę uznaje sztukę dialogu — i staramy się tworzyć warunki dla niego w epoce monologów. Zapraszamy wszystkich literatów, tłumaczy i wydawców z Polski i Rosji, którzy nie są obojętni na tę delikatną nić kooperacji, do współpracy przy książce, słowie i cyfrze.

Oryginał opublikowany 14 sierpnia 2017 r. na portalu Russophile.ru: http://russophile.ru/2017/08/14/книга-слово-цифра-заметки-о-напечата/ [dostęp 2017‑08‑28]

autor: Igor Żukowski, Dyrektor RONIK w Warszawie

tłum. Wiktor Zagdański


Wrócić