Wydarzenia

Zaczarowany brzeg morza czarnego
Największy kurort nad morzem czarnym, ponad 440 tysięcy mieszkańców, fantastyczne temperatury od marca do połowy listopada… to nie Słoneczny Brzeg, Constanca ani Batumi, to właśnie perła w Koronie Morza Czarnego czyli Soczi, od 1829 roku na terenie Rosji a swoją obecną nazwę dzierży od 1896 kiedy to zmieniono nazwę miasta na obecną. Prawa Miejskie zostały nadane w 1917 roku, a od 1937 roku formalnie Soczi leży w kraju krasnodarskim, co ciekawe pomiędzy 1917 a 1921 w Soczi funkcjonowała Polska placówka dyplomatyczna… Miasto kurort, w który to od czasów lat dwudziestych rzesze ludzie z całej Europy a w szczególności z Rosji kierowały swoje podróże aby odpocząć oraz poddać się leczeniu…. Soczi po dziś dzień ma status miasta kurortu i opłata za dobę podatku zdrojowego wynosi 25 rubli, śmiało można rzecz ze to nie są środki wyrzucone w błoto patrząc na infrastrukturę miejską. Gdańsk, Gdynia, Hel, czy Kołobrzeg raczej może nadal pomarzyć o tym aby cale pasy nadmorskie były oświetlone lampami LED, a to tylko jeden z wielu plusów tego nadmorskiego miasta. Warto tutaj nadmienić także aż pedantyczny porządek o który dbają służby miejskie w przeciwieństwie do “kurortów” nad morzem bałtyckiem gdzie śmieci walają się obok śmietników……Ale przejdźmy dalej, od dwóch lat nad polskim morzem trwa debata ile wynosi cena za rybę w panierce, postanowiłem to sprawdzić i w Soczi, dlatego także udałem się do trzech różnych restauracji które Google mi podpowiedziało, efekt? Dość nietypowy:
Ryba potrafi być świeża w nadmorskiem mieście i kosztować 40 zł z frytkami, a jeśli chcemy zjeść owoce morza nie muszą one kosztować 250 zł gdyż garnek małży w białym winie będziemy mogli zjeść za 45 zł, do tego wszystkiego możemy sprobować kawy która niezależnie od lokalizacji nie przekroczy 12 zł.
Widząc te ceny postanowiłem odejść od promenady i zagłębić się w miasto, wiedząc oczywiście że ceny na deptaku nadmorskim to zapewne efekt wojny hybrydowej skierowanej ku Polsce… ku mojemu zaskoczeniu, w sklepach takich jak Magnit (najwieksza siec supermarketów w Rosji) jest jeszcze taniej…. gdzie podstawowe produkty spożywcze możemy kupić 20-30% taniej niż w Polsce.
Dużo osób zapewne zastanawia się jak wyglada zaplecze hotelowe w mieście które było organizatorem Olimpiady w 2014 roku, spokojnie mogę zapewnić że każdy znajdzie coś dla siebie od budżetowych hoteli za 100zł na dobę aż po 5 gwiazdkowe hotele znanych międzynarodowych koncernów.
Ocenę hoteli i gastronomii zostawię samym zainteresowanym, ja natomiast polecę aby w trakcie wizyty w Soczi udać się do Muzuem Historii tego pięknego miasta oraz do Cerkwi Obrazu Chrystusa Zbawiciela nieludzką ręką uczynionego która została wybudowana właśnie z okazji Igrzysk Olimpijskich, a na zakończenie tournee wybrać się do Muzuem sprzętu wyprodukowanego w ZSSR oraz krajach sojuszniczych i zastanowić się czy sprzedaż Ursusa w ręce firmy z kapitałem 50.000 zł jest właściwą drogą do budowania krajowych firm…
Siedząc teraz i obserwując zachód słońca w kraju który rozwija się najszybciej od dekady według Richarda Connolly’ego, pracownika naukowo-badawczego w Królewskim Instytucie Usług Wspólnych w Londynie, myślę TAK WARTO tutaj przyjechać.