Wydarzenia

Bułgarska piosenkarka estradowa została obywatelką Rosji 04.12.2020

Bułgarska piosenkarka estradowa została obywatelką Rosji

„ Sztuka powinna przekazywać znaczenia i prawdy ”- Greta Gancheva Bułgarska piosenkarka estradowa Greta Gancheva otrzymała rosyjski paszport, stając się obywatelką tego kraju. Uroczysta ceremonia złożenia ślubowania odbyła się w Rosyjskim Centrum Kultury i Informacji (RCKI) w Sofii w obecności dyplomatów i przedstawicieli bułgarskich organizacji publicznych.

We współczesnej historii Bułgarii to pierwsze tego typu wydarzenie. Ambasador Rosji w Bułgarii Anatoliy Makarov powiedział, że jest to wyjątkowy moment i podkreślił, że obywatelstwo rosyjskie „otrzymał bliski i zaufany przyjaciel”.

Pierwszy występ Grety Ganchevy w Moskwie, na Placu Czerwonym, odbył się w 1964 roku. W 1980 roku z okazji Igrzysk Olimpijskich w Moskwie piosenkarka wydała pierwszy album muzyczny z kompozycjami w języku rosyjskim, a w 1986 ‒ zbiór pieśni patriotycznych i frontowych o Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej.

Greta Gancheva jest laureatką i uczestniczką wielu bułgarskich i rosyjskich festiwali, w tym Światowego Festiwalu Młodzieży i Studentów w Sofii w 1968 r. i w Soczi w 2017 r. Nadal aktywnie koncertuje, jest stałą uczestniczką wielu świątecznych koncertów poświęconych wydarzeniom z historii obu krajów i nadal pisze nowe piosenki. Piosenka „Tumbalalaika” przyniosła bułgarskiej śpiewaczce największą sławę.

— Co dla Pani oznacza otrzymanie rosyjskiego obywatelstwa i za co kocha Pani Rosję?

— Jest to wielkie szczęście. Teraz czuję się niezwykle wolna, czuję się obywatelką wielkiego kraju. Mam ochotę latać!

Wszystko zaczęło się w 1964 roku, kiedy po raz pierwszy przekroczyłam granicę waszego kraju, a wielkie rosyjskie serce od razu mnie przyjęło. Swoje podziękowania kieruję do przedstawicielstwa Rossotrudnichestvo w Bułgarii, RCKI, z którym współpracuję od 1976 roku do dnia dzisiejszego. Jestem dumna, że teraz jestem obywatelką wielkiej Rosji. I chcę głośno wypowiedzieć słowa wielkiego bułgarskiego pisarza Iwana Wazowa: „Zdraveĭte, bratushki!” („Witajcie, bracia”).

— Jak ta wiadomość została przyjęta przez bułgarski świat kultury? 

— Czasy w Bułgarii nie są łatwe. W związku z pandemią koronawirusa wprowadzono ograniczenia. Teraz jestem w domu, ale przygotowuję się do mojego pierwszego występu jako obywatelka Rosji przed rosyjską publicznością. Nagrywam piosenkę słynnego bułgarskiego piosenkarza i kompozytora Emila Dimitrova „Jeśli dałeś przechodniowi tylko iskierkę ognia, to nie żyłeś na próżno”. Wybrałam właśnie tę piosenkę, ponieważ Emil również kochał Rosję tak samo jak ja. Byłby szczęśliwy, że nawet teraz, kiedy już nie jest z nami, jego piosenki zabrzmią w Rosji.

— Jakie rosyjskie piosenki lubi Pani najbardziej?

— Uwielbiam piosenki Włodzimierza Wysockiego, Iosifa Kobzona, Grigorija Lepsa ... Na licznych wydarzeniach, które odbywały się w RCKI i innych miejscach przed pandemią śpiewałam swoje ulubione rosyjskie piosenki, na przykład z filmów „Dworzec Białoruski”, „Dzień Zwycięstwa”, „Od czego zaczyna się Ojczyzna?”, „Podmoskiewskie wieczory”, „Alosza”, „Trava u doma” i wiele, wiele innych...

— Jak ocenia Pani współczesną scenę muzyczną w Europie?

— Sądzę, że dzisiejsze gwiazdy myślą tylko o biznesie i chwilowym materialnym dobrobycie. A sztuka powinna być pokarmem dla ducha. Sztuka powinna przekazywać znaczenia i prawdy... Piszę o tym w swoich piosenkach, także w języku rosyjskim. Życzę wszystkim młodym śpiewakom tworzenia sztuki, która trafia prosto do serc ludzi.

Rozmawiała: Irina Gopanenko





Wrócić